Oprócz zwiedzenia zamku w Valticach, drugim punktem tego dnia była sąsiednia miejscowość – Lednice. To tam znajduje się drugi z pałaców należących dawniej do rodu Liechtensteinów. Zapraszamy więc na wirtualny spacer po tym ciekawym zamku oraz jego ogrodach.
Wprowadzenie historyczne
Wiem, że dla niektórych jest to mniej interesująca częśc wpisu, ale czasem dobrze jest znać kontekst odwiedzanych miejsc. Pierwsza wzmianka o wsi Lednice pojawia się w akcie biskupa z Ołomuńca z 1222 roku. Wtedy najprawdopodobniej istniała w tym miejscu gotycka fortyfikacja wraz z dworem.
Pod koniec XIII wieku, teren Lednic wraz z pobliskim Mikulovem trafił w ręce rodziny Liechtensteinów. Stopniowo wykupywali oni grunty po obu stronach granicy czesko-austriackiej, tworząc swój wielki majątek ziemski.
Około XVI wieku poprzednia forteca została zburzona, a w jej miejscu powstał renesansowy pałac. Tak jak wspominaliśmy w artykule o zamku w Valticach, Liechtensteinowie niezbyt przejmowali się zachowywaniem „starych” budynków. W skutek czego po 100 latach z nawiązką renesansowy pałac zniknął, a powstał barokowy dwór wraz z ogrodami. Autorem tego projektu był ten sam architekt co w Valticach, czyli Jan Bernard Fischer z Erlach.
Pałac pod dzisiejszą postacią jest wynikiem finalnych przebudów z lat 1846 – 1858. Wtedy to książę Alois II Liechtenstein zadecydował o przeniesieniu letniego reprezentacyjnego pałacu z Wiednia do Lednic, które w jego mniemaniu stanowiły lepsze miejsce dla przyjęć i zabaw. Obecna bryła zamku, wzorowana na angielskiej architekturze, reprezentuje styl neogotycki.
Zwiedzanie sal reprezentacyjnych
W tym pałacu także wybraliśmy wariant ze zwiedzaniem sal reprezentacyjnych. Z doświadczenia wiemy, że zazwyczaj w takich miejscach można znaleźć lepsze „perełki”, gdyż to właśnie te sale były prezentowane gościom. Szlachta, rządząca zamkiem w danym momencie, zawsze chciała zaimponować odwiedzającym.
Pierwszym pomieszczeniem, na które warto zwrócić uwagę, jest hol wejściowy. Wyposażony w drewniane, zdobione schody wykonane w Wiedniu – wita wszystkich gości. Wielki, trójpoziomowy żyrandol wiszący nad naszymi głowami, też robi wrażenie.
Kolejne pomieszczenia to salon myśliwski z trofeami oraz salonik „afrykański”, gdzie zgromadzone są pamiątki z wyprawy Liechtensteinów do Afryki. Dalej jest łazienka, z wielką marmurową wanną, do której doprowadzono zarówno ciepłą, jak i zimną wodę. Biorąc pod uwagę, że mówimy cały czas o początku XIX wieku – to może to zrobić wrażenie.
Następne są prywatne apartamenty księżnej Franciszki. Pokój niebieski, z wiedeńską porcelaną, sypialnia w stylu empire (nawiązujący do stylów greckich i rzymskich), oraz pokój i gabinet chiński – z meblami sprowadzonymi z Dalekiego Wschodu.
Dalej wchodzimy do jadalni. W rogu stoi kredens z cynową zastawą, a na środku neogotycki dębowy stół. Za jadalnią jest salon pośredni z chińskimi wazami oraz posągiem Wenus. Przed nami 4 ostatnie pomieszczenia, które okazują się najciekawsze.
Biblioteka, w której dominującym elementem są drewniane, dębowe schody prowadzące na galerie, robi wrażenie. Wykonał je w 1851 roku Carl Leistler, wiedeński stolarz. Tuż koło schodów wisi skrzydłowy ołtarz z końca XV wieku. Wszystkie książki w gablotach są oryginalne.
Salon muzyczny, zwany też turkusowym, posiada piękny kasetonowy sufit z orzecha kanadyjskiego. Kominek wykonany z weneckiego marmuru bardzo ładnie komponuje się z drewnianą boazerią.
Przed ostatnim pomieszczeniem na naszej trasie jest palarnia, znana jako salon czerwony. Na belkach przy suficie możemy zobaczyć herby 12 rodów związanych rodzinnie lub przyjacielsko z Liechtensteinami. Nad oknami są dwa orły – jeden symbolizuje księstwo śląskie, a drugie hrabiego Rietberga (też jednego z Liechtensteinów). Oszklone drzwi łączą salon z oranżerią.
Ostatnia sala jest największym pomieszczeniem w zamku. To salon niebieski, zwany też długim – służył jako sala do tańca. Sufit kasetonowy wykonany z drewna lipowego jest niepowtarzalny – każdy z plafonów posiada inny motyw. Pomieszczenie ozdobione jest kryształowymi kandelabrami z Wenecji. Możemy tutaj też posłuchać muzyki granej na żywo – pokazującej czego słuchali mieszkańcy pałacu u schyłku XIX wieku. Na tym kończy się nasze zwiedzanie i trafiamy do ogrodów, którym też trzeba poświęcić trochę uwagi.
Park pałacowy i ogrody
Lednice pełniły rolę letniego pałacu – więc posiadały też rozległy park wraz z ogrodami, gdzie zaproszona arystokracja mogła spędzać swój wolny czas.
Przed pałacem, od południowej strony możemy podziwiać ogrody w stylu francuskim – bardzo zadbane, pełne kwiatów i ciekawych roślin. Jednak ciekawsza według nas, jest parkowa część kompleksu, znajdująca się od jego północnej strony.
Jest to typowy park w stylu angielskim, pełen ciekawych miejsc – przy których warto się zatrzymać. Sam spacer wokół stawów i wysp zajmuje około godziny czasu. Możemy zobaczyć stacje pomp zaprojektowaną w stylu mauretańskim, minaret zbudowany w latach 1797-1804 projektu austriackiego architekta Josepha Hardtmutha. Nie mniej ciekawe jest „Piekło” czyli mały system jaskiń czy fragmenty akweduktu zbudowanego w celach ozdobnych.
Jeśli nie interesuje nas chodzenie, to można wynająć bryczkę, która nas dowiezie do najdalszego punktu parku, czyli wspomnianego minaretu, lub popłynąć łodzią po okolicznych stawach. Atrakcji na pewno nie brakuje.
Informacje dla zwiedzających
W przypadku Lednic, mamy podobne zasady jak w zamku w Valticach. Do wyboru są trasy po komnatach reprezentacyjnych lub apartamentach prywatnych. Płatne również jest wejście do minaretu czy oranżerii przylegającej do zamku. Trasa po salach reprezentacyjnych trwa około 50 minut i kosztuje 210 czeskich koron (około 35 złotych) za osobę. Przy dużym oblężeniu przez turystów warto kupić bilety z wyprzedzeniem, a czas pozostały do zwiedzania wykorzystać na spacery po parku i ogrodzie. Dokładne ceny warto sprawdzić na oficjalnej stronie pałacu.
1 thought on “Neogotycki pałac – Lednice”